Z każdym dniem jest coraz zimniej i wietrzniej. Nie chce się wychodzić z domu, gdzie jest cieplutko, przyjemnie i bezpiecznie. Ale wyjść od czasu do czasu trzeba z bezpiecznej przystani. Wtedy najlepszym sposobem na zimno i wietrzysko jest ciepły, gruby i własnoręcznie zrobiony szal/ chusta.
Podczas długich jesiennych wieczorów zrobiłam oto moją pierwszy chustę.
Trochę zaszalałam, bo chusta ma wymiar 200/75 cm. Dzięki temu mimo wielu "dziur" jest cieplutka.
Do kompletu są również rękawiczki z jednym palcem.
Już mi jest cieplutko. ;)
Chusta oraz rękawiczki są prezentem z cyklu "Robię Własnoręcznie Prezenty". Ciekawe do kogo powędrują...
Kto był grzeczny w tym roku?
Pracę chciałabym zgłosić na wyzwanie:Art - Piaskownica
1 komentarz:
Piękny komplet :) dziękuję za udział w wyzwaniu AP
Prześlij komentarz