Ten rok jest wyjątkowym rokiem dla mnie i dla mojej rodziny. Przeprowadziliśmy się do całkiem innego miasta, państwa. Każdego roku na starym mieszkaniu marzyłam, że jak będziemy na swoim to chce by nasze domostwo było ozdobione tak jak my chcemy. Dlatego na początek zrobiłam wieniec na drzwi. Wieniec jest zrobiony cały przeze mnie (no oprócz bombek). Ozdoby, które są wykorzystane również sama robiła (troszkę córka mi pomagała).
Zobaczycie na nim po pierwsze moje pierwsze w życiu pierniki. Wysuszone plastry cytryny. Zebrane z córką patyki w pobliskim lesie. Oraz oczywiście szyszki, gwiazdki, aniołek i cukierki szydełkowe.
Jestem naprawdę dumna z siebie. Bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że wam również. A oto on we własnej osobie: